Kiedy wpadasz w pułapkę własnego brzmienia, najlepiej przestawić wszystko o 180 stopni. Z takiego założenia wyszedł duet Mount Kimbie i na swoim trzecim albumie „Love What Survives” postawił praktycznie wyłącznie na żywe instrumenty, ograniczając rolę syntetycznej elektroniki do minimum. Przyniosło to wyśmienity skutek pod postacią jednej z najlepszych płyty 2017 roku i to nie tylko w dziedzinie muzyki tanecznej i jej okolic. Wielu po premierze tego albumu zadawało sobie pytanie, czy Mount Kimbie to jeszcze duet czy, już pełny zespół muzyków. Będziemy mieli okazję sprawdzić to już wkrótce na Open’erze!
MOUNT KIMBIE
Thursday 05/07/2018 TENT STAGE